Historia

10 lat walki o serca Polaków

– rozmowa z dr Katarzyną Urbańską z Dyrektorem ds. Komunikacji Servier Polska

W tym roku akcja Servier dla Serca po raz 10. zagości w różnych miastach Polski. Setki tysięcy rozdanych materiałów edukacyjnych, tysiące kilometrów przemierzonych przez mobilną Poradnię Kardiologiczną Servier, 70 tys. wykonanych badań i setki artykułów w prasie. To z pewnością ogromy sukces akcji i powód do dumy. Ale jak się to wszystko się zaczęło?

To był rok 2003 r. Myśleliśmy wtedy o zainicjowaniu ogólnopolskiego programu edukacyjnego, który byłby poświęcony profilaktyce kardiologicznej. Mieliśmy wiele szczęścia nawiązując kontakt z firmą, która zaoferowała nam prowadzenie badań profilaktycznych w mobilnej poradni dysponującej specjalistycznym sprzętem. Dzięki temu mogliśmy zrealizować nasze marzenie i dotrzeć do wielu osób zarówno w dużych jak i małych miastach w całej Polsce.., Pierwsza akcja Servier dla Serca w 2003 r. była prowadzona pod hasłem „Europa mówi NIE chorobie wieńcowej”.

Spodziewaliście się wtedy, że akcja odniesie taki sukces?

Wtedy priorytetem dla nas było jak najlepsze przygotowanie merytoryczne akcji. Zapewnienie odwiedzającym Kardiologiczną Poradnię Servier przystępnych materiałów edukacyjnych. Oczywiście bardzo zależało nam na tym, żeby jak najwięcej osób skorzystało z badań i naszych działań edukacyjnych. Okazało się, że zapotrzebowanie na badania, ale też na rozmowę o profilaktyce z lekarzem czy pielęgniarką jest ogromne. Czasem taka rozmowa jest nawet bardziej wartościowa, bo uświadamia ludziom jak ważne jest, by regularnie brali leki, odwiedzali lekarza, dbali o siebie. Mam ciągle w pamięci taką historię, kiedy podczas Światowego Dnia Serca nasza mobilna Poradnia odwiedziła Chojnice. Przed naszą Poradnią ustawiła się ogromna kolejka. Pamiętam pacjentkę po 50. roku życia, bardzo otyłą – ważyła ponad 120 kg, cierpiącą na nadciśnienie tętnicze i cukrzycę. Wartość ciśnienia skurczowego u tej pacjentki przekroczyła 200 mm Hg. Przyznała się, że tego dnia nie wzięła leków na nadciśnienie. Powiedziała, że często o nich zapomina, że pomija tez dawki swojego leku na cukrzycę. Wtedy po raz kolejny uświadomiłam sobie, jak bardzo potrzebna jest edukacja społeczna w zakresie profilaktyki chorób serca.

Od początku przy organizowaniu akcji współpracowaliście z najlepszymi ekspertami i towarzystwami naukowymi. Czy łatwo było zdobyć ich zaufanie?

Specjaliści, których zapraszaliśmy do udziału w akcji bardzo przychylnie się do niej odnosili. Jednocześnie byli ciekawi, jakie będzie zainteresowanie społeczne, Wierzę, że dziś w środowisku hipertensjologów czy kardiologów nie ma wątpliwości, że „WARTO BYŁO”. Od początku akcja była objęta patronatem merytorycznym Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego i Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego. Podczas ósmej edycji akcji poświęconej profilaktyce chorób serca u dzieci i młodzieży zyskaliśmy patronat Polskiego Forum Profilaktyki. Taka współpraca jest dla nas bardzo cenna i ważna, bo zawsze zależało nam, żeby poziom informacji, które kierujemy do ludzi był bardzo wysoki i zgodny z najnowszymi zaleceniami towarzystw naukowych.

O sukcesie akcji świadczą też setki artykułów i audycji na jej temat w mediach. Jak wam się udało zachęcić dziennikarzy do współpracy?

To niezwykle istotne, by zainteresować akcją środowisko dziennikarzy. Dzięki temu informacje o profilaktyce mogą dotrzeć do jak największej grupy osób, do czytelników, słuchaczy. A w tej akcji przecież o to chodzi… Media od początku chętnie włączyły się w te działania. Co roku zyskujemy cenne patronaty medialne. Tegorocznej akcji patronują Gazeta Wyborcza, Newsweek, Polska Agencja Prasowa, , Służba Zdrowia, miesięcznik Zdrowie.

10. edycja Sevier dla Serca jest poświęcona – podobnie jak w 2011 r. – niewydolności serca. Dlaczego tak ważne jest szerzenie wiedzy na ten temat?

W kolejnych edycjach akcji poruszyliśmy niemal każdy problem związany z chorobami sercowo-naczyniowymi. Była mowa o chorobie wieńcowej, nadciśnieniu tętniczym, zawale, o specyfice chorób serca u kobiet, profilaktyce schorzeń serca u dzieci. W tym roku mówimy o niewydolności serca, która jest bardzo ciężkim powikłaniem. W Polsce , przybywa osób cierpiących na niewydolność serca. W dużym stopniu jest to związane z bardzo wysoką jakością opieki kardiologicznej i skuteczniejszą terapią np. zawałów serca. Trzeba pamiętać, że jakość życia pacjentów z niewydolnością serca jest bardzo niska. Rokowanie – bardzo niepomyślne. Tu cierpi zarówno pacjent, jak i jego rodzina. Ponadto – w szczególności ze względu na częste hospitalizacje chorych – niewydolność serca jest bardzo kosztowna dla budżetu państwa. Dlatego warto uświadamiać ludziom, że profilaktykę chorób serca trzeba wdrażać już od najmłodszych lat.